ZAPROSZENIE DUCHA ŚWIĘTEGO
PRZYJDŹ DUCHU ŚWIĘTY , skrusz nasze serca i zapal w nich ogień Twojej miłości, przemieniaj nas, uzdalniaj nas do miłości i poślij do innych, abyśmy Twoją miłość głosili swoim życiem.
PRZYJDŹ DUCHU ŚWIĘTY i spraw, abyśmy trwali w Jezusie, bez którego nic nie możemy uczynić.
PRZYJDŹ DUCHU ŚWIĘTY umocnij słabych, prowadź zagubionych, obdarz swój Kościół jednością i pokojem.
PRZYJDŹ DUCHU ŚWIĘTY, W IMIĘ JEZUSA i niech każda nasza potrzeba, będzie magnesem na Twoją miłość i łaskawość, a nasze puste ręce wypełnione zostaną Twoimi darami.
Psalm 121.
Wznoszę swe oczy ku górom: skądże nadejdzie mi pomoc?
Pomoc mi nadejdzie od Pana, co stworzył niebo i ziemię.
On nie pozwoli zachwiać się twej nodze, ani się zdrzemnie Ten, który Cię strzeże.
Oto nie zdrzemnie się ani nie zaśnie Ten, który czuwa nad Izraelem.
Pan cię strzeże. Pan twoim cieniem przy twym boku prawym.
Za dnia nie porazi cię słońce, ni księżyc wśród nocy.
Pan cię uchroni od zła wszelkiego, czuwa nad twoim życiem.
Pan będzie strzegł twego wyjścia i przyjścia teraz i po wszystkie czasy.
DUCHU ŚWIĘTY ZSTĄP NA KAŻDEGO Z NAS TU OBECNYCH.
NAPEŁNIJ NAS SOBĄ, OBMYJ NAS, OCZYŚĆ NAS, UŚWIĘĆ NAS i PRZEMIEŃ NAS. Uczyń nasze serca świątynią żywą, w której będziesz mógł mieszkać na zawsze.
W IMIĘ JEZUSA PRZYJDŹ DUCHU ŚWIETY.
ROZWAŻANIE
Z Ewangelii według ŚW. MARKA 7, 18- 23 Odpowiedział im: „I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, i zostaje wydalone na zewnątrz.” Tak uznał wszystkie potrawy za czyste. I mówił dalej: „Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym.”Dziś Panie Jezu mówisz o tym, że „z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże itp.” Jak często słyszymy wokół nas, szczególnie w mediach: podążaj drogą serca. Ale czy to wystarczy? NIE. Dobro nie rodzi się z podążania za jakimkolwiek impulsem, a każdy z nas jest codziennie bombardowany tysiącem bodźców: wprost lub pośrednio. Dobro wymaga rozwagi rozeznania i zastanowienia się, gdyż często zły duch przychodzi pod postacią ducha światłości. Nie wystarczy więc samo „Podążaj droga serca” Brzmi pięknie, ale jest jeszcze potrzebny rozum. I Jezus mówi o tym wyraźnie, gdy potwierdza przykazanie miłości” Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym sercem, całą duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem ( Łukasz 10,27 ).I właśnie o to upomina się Jezus : o SERCE. Serce złączone z Sercem Boga, zdolne do relacji z Bogiem. Co więc robić? Wyrzec się serca i jego poruszeń? NIE! Rozeznawać je i wybierać te, które prowadzą do zbawienia, a nie te, które choć pozornie wydają się dobre, ale w perspektywie życia wiecznego oddalają nas od Niego – te trzeba odrzucić. Nie ma innej drogi jak nasłuchiwać poruszenia serca, rozeznawać je i iść za tymi, które w sumieniu uznamy za dobre. Pomocą w tym procesie rozeznawania są również przykazania – Dekalog, Przykazania Kościelne, Katechizm i nauczanie Kościoła. Dzisiaj Jezus uczy nas, że wszystko co Bóg stworzył jest dobre. To raczej nasze nie czyste zamiary mogą skazić to co robimy. Jeśli nasze serca przesiąknięte są nienawiścią, wszystko co wychodzi z naszych ust, ma negatywny oddźwięk. Niszczy i demoralizuje. W konsekwencji zło naszego serca przelewa się na codzienne sytuacje, które niszczą życie osobiste, rodzinne i w konsekwencji także społeczne.
Panie Jezu i Duchu Święty pomóż nam pogłębić relacje ze światem duchowym - z Bogiem , pogrążone w dialogu z Bogiem - oderwane od podniet tego świata.
ROZWAŻANIE II
Jak jestem wewnętrznie wpatrzony w Światłość , która przyszła w Eucharystii zamieszkać we mnie – wówczas sam będę światłem dla innych. Będę dawał Życie i Miłość. Wszystko zaczyna się tu – od serca. Jeżeli pozwolę Światłości przeniknąć całe moje serce, to ciemność mojego serca – żal, ból, nie przebaczenie, lęki i udręka - znikną w jednym momencie. Muszę to zostawić, przestać się tym zajmować, a zająć się przychodzącą w Jezusie Światłością. Dać ogarnąć się Światłości , która za cenę Drogi Krzyżowej i Golgoty wkracza w ciemność mojego serca, w chaos tam panujący.
Przyzwyczailiśmy się do tego co na zewnątrz: ubrania, czystości w sensie higieny, makijażu, porządku na biurku, w szafach, w domu…. Pilnować diety i mycia samochodu itd. A GDZIE HIGIENA WEWNĘTRZNA ? CO NOSZE W SERCU? CO NOSZĘ W MYŚLACH, WE WSPOMNIENIACH? JAKIEŻ TO DYDKUSJE I ROZMYŚLANIA TOCZĘ? GDZIE JEST MOJE SERCE WŁAŚNIE TERAZ?.....
Oto Bóg –Stwórca, zakochany we mnie do szaleństwa, wybiega mi naprzeciw , a ja chcę rzucić się całym sercem na oślep w ramiona Miłości i dać się kochać tak jak jestem kochany.
Trzeba nam się nawracać, napełniać DUCHEM ŚWIETYM , wracać do dialogu z JEZUSEM – do słuchania JEZUSA, który wciąż woła „słuchajcie mnie wszyscy”.
Ale słuchać sercem, nie emocjami i namiętnościami, ale sercem rozumem i wolą. Panie Jezu przemieniaj nasze serca roszczeniowe, narzekające - w serca wdzięczne, uwielbieniowe i ciche.
BĄDŹ UWIELBIONY PANIE w każdej naszej potrzebie, w każdej sytuacji, w której się znajdujemy; w braku zdrowia, w porzuceniu w samotności, w trudnościach w pracy, w domu, braku sił, braku dobrych relacji, w tej drodze do nieba, którą nam wyznaczyłeś – wszystkim rządzi Twoja Miłość.
NIECH IMIĘ TWOJE BĘDZIE UWIELBIONE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz