Uwielbienie 12.01.2022 roku
ZAPROSZENIE DUCHA ŚWIĘTEGO
JEZU, Panie nieba i ziemi, wierzymy, że umarłeś na krzyżu za nasze grzechy, ale Bóg wskrzesił Cię i żyjesz, aby już więcej nie umierać. OJCIEC dał Ci wszelką moc w niebie i na ziemi. Jesteśmy pewni, ze Ojciec spełni wszystko, o co Go tylko poprosisz. Pozwól nam posługiwać się Twoim Świętym Imieniem, które jest ponad wszelkie imię, abyśmy w Twoje imię i z Twoimi zasługami mogli prosić Ojca, aby obficie rozlewał swojego DUCHA w naszych sercach.
OJCZE ŚWIĘTY, w Imię Jezusa, Mesjasza, Syna , w którym sobie upodobałeś i któremu niczego nie odmawiasz, daj nam Twojego Ducha Świętego. On nam Go obiecał. OJCZE daj nam nowe zesłanie Twojego Ducha, które przemieni nas i uczyni nas nowymi stworzeniami w Jezusie Chrystusie dla Twojej chwały. JEZU wiemy, że jesteś pełen DUCHA ŚWIĘTEGO. Otwórz Twoje serce i napełni j nasze Twoim DUCHEM ŚWIĘTYM, aby nas uświęcił i przemienił. DUCHU ŚWIĘTY ZSTĄP NA KAŻDEGO Z NAS TU OBECNYCH. NAPEŁNIJ NAS SOBĄ, OBMYJ NAS, OCZYŚĆ NAS, UŚWIĘĆ NAS i PRZEMIEŃ NAS. Uczyń nasze serca świątynią żywą, w której będziesz mógł mieszkać na zawsze.
UWIELBIENIE
Z Ewangelii według Świętego Marka „ Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka.”
Ty Panie pozostajesz zawsze otwarty na nasze prośby lub na prośby innych zanoszone do Ciebie w naszym imieniu. Jesteśmy tutaj bo nas też trawi „gorączka” zranionych uczuć, bolesnych relacji z bliskimi, Przyjdź Panie połóż na nas swoje ręce, dotykaj naszych chorych miejsc, przyjdź abyśmy oddali Ci nasze bolesne myśli, zranione uczucia, chorą wolę, chore relacje z bliskimi.
Prośmy o wewnętrzne uwolnienie od złych przywiązań.
A może nie o mnie tutaj chodzi ale o moich bliskich, znajomych, którzy potrzebują uzdrowienia. Kto to jest? Kogo najbardziej chciałbym przynieść Jezusowi? Wejdę w tłum, który gromadzi się przed domem Piotra. Zobaczę z bliska chorych i opętanych, którzy cisną się do Jezusa. Potrzebuję ich świadectw, bo nadal jestem słabej wiary.
DZIĘKCZYNIENIE
„Wszyscy Cię szukają” Czy ja szukam Chrystusa? Ale skoro tutaj jestem - to jest we mnie pasja szukania Jezusa?
Wszyscy
szukają Chrystusa, niektórzy wyraźnie i z wysiłkiem, inni może
nie będąc tego świadomi, kluczą i borykają się jako że
«niespokojne jest serce nasze, dopóki w Nim nie spocznie» (Święty
Augustyn).
Ale
tak jak my Go szukamy, bo potrzebujemy, by nas uwolnił od Zła, tak
On zbliża się do nas, aby umożliwić to, czego nigdy byśmy nie
osiągnęli na własną rękę. On stał się słaby, aby pozyskać
sobie nas słabych.
«Nad ranem, gdy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił» (Mk 1,35).
Jeśli chcemy spotkać Jezusa osobiście, to powinniśmy Go szukać "na miejscu pustynnym", a więc w odosobnieniu, w ciszy, z dala od zgiełku.
W tłumie w ogóle trudno jest kogokolwiek znaleźć. Tłum przeszkadza w spotkaniu z człowiekiem, a także w spotkaniu z Bogiem. Dlatego jeśli chcemy spotkać prawdziwego Boga, powinniśmy Go szukać "na miejscu pustynnym", jakkolwiek ono będzie faktycznie wyglądać - czy będzie to cisza świątyni, czy odosobnienie jakiegoś domu rekolekcyjnego, czy po prostu zacisze własnego pokoju.
Zwieńczeniem Spotkania z Panem jest Eucharystia, w czasie której przychodzi, by podnieść nas z grzechu i zniechęcenia, i rutyny, aby uczynić z nas żywych świadków spotkania, które nieustannie nas odnawia, i czyni nas prawdziwie wolnymi w Jezusie Chrystusie.
PROŚBY
Może dziś Pan chce nas zapytać, czy my nie potrzebujemy uzdrowienia z gorączki. Są gorączki fizyczne i są gorączki duchowe. Dziś zdarza się gorączkowe zdobywanie pieniędzy. Można też gorączkowo szukać różnych przyjemności. Istnieją też gorączkowe ucieczki od prawdy, gorączkowe szukanie bezpieczeństwa, miłości czy gorączkowanie się w pracy, gdy sprawy nie idą po mojej myśli.
Dziś Jezus pragnie do nas przyjść i uwolnić nas od tych gorączek, tak jak uwolnił teściową Szymona Piotra. Gdy chorujemy, nie mamy siły ani możliwości służenia bliźnim. Jeśli jednak zostaniemy uzdrowieni z naszej “gorączki”, będziemy mogli poświęcić się więcej naszym bliźnim i Jezusowi.
Jezus
wiele czasu poświęcał drugiemu człowiekowi. Nauczał, uzdrawiał,
wyrzucał złe duchy. Znajdował jednak czas na spotkanie ze swoim
Ojcem. Czy ty masz czas na osobistą modlitwę? Czy pielęgnujesz
relację z Jezusem? Porozmawiaj z Jezusem.
Przynosili
do Niego wszystkich chorych” (Mk 1, 32). Pomóc chorym znaleźć
Jezusa – to bez wątpienia zadanie, jakie stoi przed nami. Dołożyć
starań, by osoba chora lub starsza mogła wziąć udział w
niedzielnej Mszy św., wyspowiadać się. Może tęskni za Jezusem,
bo już tak dawno nie była w swoim kościele, a nie ma śmiałości
poprosić, by ktoś ją zawiózł? Nie jesteśmy w stanie przywrócić
nikomu zdrowia – to może tylko Bóg. Możemy jednak mieć udział
w uzdrawiającym działaniu Chrystusa, pomagając spotkać się z Nim
osobom chorym lub starszym, jakie znamy.
Otwórz moje oczy na potrzeby bliźnich i zapal w moim sercu pragnienie służenia Tobie w chorych, cierpiących i starszych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz