O tajemniczy Płomieniu, Źródło miłości i prawdy,
Pocieszycielu strapionych,
Przyjdź do nas, Duchu Najświętszy!
Ożywcza roso w znużeniu,
Ogniu wśród chłodu zwątpienia i jasne światło nadziei,
Przyjdź do nas, Duchu Najświętszy!
Niech Twoja łaska przeniknie umysł i serce człowiecze,
Gdy z całą mocą wołamy:
Przyjdź do nas, Duchu Najświętszy!
Niech będzie chwała na wieki Ojcu, Synowi i Tobie,
A Ty odpowiedz wezwaniu:
Przyjdź do nas, Duchu Najświętszy!
Proszę Cię Duchu Święty przejdź do naszych serc w takim lekkim powiewie wiatru, który uczyni przestrzeń, pokój i ciszę i spraw abyśmy potrafili trwać tu przed Tobą z otwartymi sercami - zostawiając wszystkie nasze sprawy poza tą świątynią.
Stajemy jak dzieci ufni, pełni nadziei i miłości, która spłynie na nas w obfitości.
Spraw, abyśmy potrafili przyjąć każde Twoje słowo, Twoją miłość i dzielić się nimi z bliskimi. Abyśmy potrafili wzrastać na Twoją chwałę. Spraw abyśmy w tych czasach zamętu i niepokoju nie utracili wiary, zachowali wierność Ewangelii i Świętemu Krzyżowi Twemu.
Przyjdź do nas Duchu Święty, Przyjdź nie zwlekaj, Przyjdź z całą swoją mocą.
Rozważanie z dzisiejszej ewangelii
Z ewangelii według Świętego Łukasza 12, 39-48. „ Jezus powiedział do swoich uczniów: Zważcie na to, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie przyjdzie złodziej, nie pozwoliłby mu włamać się do swojego domu. I Wy też bądźcie gotowi bo w chwili, kiedy się nie spodziewacie, Syn Człowieczy przyjdzie”…
Jest pewne, że Pan Jezus powtórnie przyjdzie. Nie znamy jedynie czasu, kiedy to się spełni. Jezus ostrzega nas, aby konieczność oczekiwania i czujność nie przerodziła się w zniechęcenie i lekceważenie otrzymanych poleceń.
Kluczowe słowa ”bądźcie gotowi”, czy ja jestem gotowy, czy uznaję, że On jest Panem mojego życia. Życie otrzymałem od Niego i do Niego ono należy.
Jak przeżywam mój czas?. Codziennie dostajemy od Boga nowy dzień. Jesteśmy zarządcami tych dwudziestu czterech godzin. Nie wiemy czy nie będą to ostatnie godziny na ziemi. Dlatego ważne jest dobrze poznać wolę Pana, chociaż wiąże się z tym pewne ryzyko: komu więcej powierzono, od tego więcej wymagać będą. Nie chodzi tu o lek przed karą, łagodną czy surową. Nie znając, nie rozwijając się, nie współpracując z darem Boga , tracimy. A przecież współpraca z Panem opłaca się już tu na ziemi.
Czy mam wewnętrzne przekonanie, że wszystko jest w Jego rękach? Jakie napięcia towarzyszą mi najczęściej? Czy potrafię oddawać je Jezusowi?
Panie Jezu Chryste, Ty jesteś drogą, którą mam przebyć i domem, w którym mam zamieszkać , proszę o łaskę poznania woli Ojca względem mojego życia i mojej osoby. Proszę o odwagę twórczego odpowiadania na ten dar.
Jezu dziękuję Ci za zaufanie, którym mnie obdarzasz. Proszę abym nie przestawał w nie wierzyć w chwilach trudnych.
„Jezu, nie pozwól mi zmarnować życia. Niech będzie Twoją i moją radością”!
Dziękczynienie
Panie , dziękujemy Ci za ten święty czas spotkania z Tobą. Dzięki Twojej łasce tu jesteśmy, zostawiliśmy nasze domy, naszych bliskich i sprawy tego świata, żeby od Ciebie zaczerpnąć; siły, pokoju w sercach, podzielić się z Tobą naszymi sprawami, trudnościami i radościami. Mamy świadomość Panie naszych ograniczeń i słabości, ale stojąc przed Tobą w Twoim świetle przed Twoim obliczem czujemy tę wielką moc i łaskę, która spływa na nas. Otwieraj teraz siostro i bracie swoje serce i poczuj lekki powiew wiatru pochodzący od Ducha Świętego, który ukoi nasze troski, zmartwienia, trudne relacje. Panie Ty zabierasz od nas lęk, niepokój, choroby i wszystko to co nosimy w sercu, ( wypowiedz teraz, - bo PAN TU JEST – oddaję Ci moją chorobę, moje uzależnienie ,to wszystko co Cię boli, co sprawia Ci trudności – możesz nagłos możesz w sercu) A my z ochotą Panie przyjmujemy w zamian Twoją miłość , Twój Boski pokój i uzdrowienie. Kiedy opadamy z sił w walce z chorobą, kiedy tracimy nadzieję na pojednanie w rodzinie, uwolnienie z nałogu - jest ON, NAJLEPSZY LEKARZ NASZYCH CIAŁ I DUSZ. Oddaj Mu tę chorobę złóż ją pod Jego krzyż, a tam jest ONA MATKA Najświętsza, która oręduje za Tobą u swojego Syna. Która jako najlepsza z Matek - otrze twoje łzy, przytuli do swojego serca i nie zostawi nas sierotami. Polecajmy się jej orędownictwu. Otwieramy nasze serca na Twojego Ducha Świętego, który żarem swojego ognia zapali nasze serca do jeszcze bardziej gorliwej miłości do naszych bliskich, znajomych oraz tych, którzy w Ciebie Panie nie wierzą a znajdują się w naszym bliskim otoczeniu. Niech świadectwo naszego życia, nasza pokora, ufność oparcie w Tobie Panie, radość z przebywania z Tobą będzie dla nich przykładem i wzorem do naśladowania. Za czas tego bliskiego spotkania z Tobą dziękujemy Ci Panie. Amen
Na zakończenie pragniemy Cię uwielbić Panie słowami psalmu 27, 1-4
„Pan światłem i zbawieniem moim:
Kogóż mam się lękać? Pan obroną mojego życia:
Przed kim mam się trwożyć?
Gdy na mnie nastają złośliwi,
By zjeść moje ciało,
Wtenczas oni, wrogowie moi i nieprzyjaciele,
chwieją się i padają.
Chociaż stanął naprzeciw mnie obóz,
Moje serce bać się nie będzie;
Choćby wybuchła przecie mnie wojna,
Nawet wtedy będę pełen ufności.
O jedno proszę Pana,
Tego poszukuję:
bym w domu pańskim przebywał
po wszystkie dni mego życia,
abym zażywał łaskawości Pana,
stale się radował Jego Świątynią”.
Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz